Miniony długi weekend sierpniowy przyciągnął do Bieszczad tłumy turystów, co przełożyło się na wzmożoną pracę ratowników Grupy Bieszczadzkiej GOPR.

Od środy do niedzieli udzielono pomocy 14 osobom, głównie z powodu zachorowań.

Jedno z najpoważniejszych zdarzeń miało miejsce 17 sierpnia, kiedy to dwie turystki z silnymi wymiotami zostały odnalezione w okolicy wiaty na szlaku czerwonym z Połoniny Caryńskiej do Brzegów Górnych. Kobiety nie były w stanie kontynuować wędrówki. Ratownicy GOPR dotarli na miejsce i udzielili im niezbędnej pomocy. Po podaniu leków stan jednej z turystek poprawił się na tyle, że mogła zejść w asyście ratownika do Brzegów Górnych. Druga turystka została przetransportowana w noszach KONG, a następnie quadem do Brzegów, gdzie obie panie zostały przekazane pod opiekę ratowników medycznych.

Apel o rozwagę

Grupa Bieszczadzka GOPR przypomina o zachowaniu ostrożności podczas górskich wędrówek. Przed wyjściem na szlak należy odpowiednio się przygotować, zabrać ze sobą niezbędny sprzęt i prowiant, a także dostosować trasę do swoich możliwości i warunków pogodowych. W przypadku problemów zdrowotnych lub wypadku należy niezwłocznie wezwać pomoc.

Foto:GOPR Bieszczady