Gwałtowna burza spowodowała tragiczny wypadek w lesie na terenie gminy Nowa Dęba. Drzewo przewróciło się na 12-letniego chłopca i jego 63-letniego dziadka, którzy jechali na rowerach.
Chłopiec, mimo że był przygnieciony, odważnie wezwał pomoc, dzwoniąc na numer alarmowy 112. Na miejscu pojawiła się policja, która pomogła poszkodowanym oraz skierowała służby ratownicze.
W ostatnich dniach burzowa pogoda spowodowała wiele problemów, w tym zalania i uszkodzenia drzew. Niestety, w jednym z przypadków doszło do tragicznego wypadku. 12-letni chłopiec i jego dziadek wybrali się na rowerową przejażdżkę w lesie. Nagle podczas burzy drzewo zostało wyrwane z korzeniami i runęło na nich.
Chłopiec, choć był ranny i przygnieciony, zachował zimną krew i zadzwonił na numer alarmowy 112, informując o sytuacji i wskazując swoją lokalizację. Na miejscu jako pierwsi pojawiła się policja z komisariatu w Nowej Dębie. Pomogli oni poszkodowanym, przykrywając chłopca przed deszczem i zapewniając wsparcie medyczne.
Następnie strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej usunęli drzewo i wydostali chłopca spod niego. Oboje poszkodowani trafili do szpitala na badania. Chłopiec skarżył się na ból nogi, ale dzięki jego odwadze i szybkiej reakcji służb ratowniczych, życie zostało uratowane.
Policja apeluje do mieszkańców, aby nie ignorowali otrzymywanych powiadomień SMS, zwłaszcza Alertów RCB, które są wysyłane w nagłych sytuacjach, gdy zdrowie lub życie jest zagrożone. Te wiadomości mają na celu zapobiec niebezpieczeństwom lub zminimalizować ich skutki.